Fundacja „Duch Leona”

Fundacja „Duch Leona”

Pod opiekę jej fundacji trafiają przede wszystkim psy uznawane za trudne, agresywne i „nieobsługiwalne”, ale także starsze i chore. Przy pomocy Sylwii w „Duchu Leona” psy te odnajdują spokój i równowagę, dzięki którym mają szansę na powrót do życia w społeczeństwie.

Umiejscowiona w mazurskiej głuszy fundacja opiekuje się obecnie kilkudziesięcioma psami, głównie w typie owczarka środkowoazjatyckiego. Większość z nich uratowana została z koszmarnych warunków schroniskowych lub z rąk nieodpowiedzialnych ludzi, którzy nie radzili sobie ze zwierzęciem i chcieli skazać je na uśpienie. Część psów to znajdy – porzucone w lesie, okaleczone, zagłodzone niemal na śmierć. W fundacji każde zwierzę jest diagnozowane i leczone przy pomocy środków zebranych od darczyńców. W resocjalizacji agresywnych psów bierze udział nie tylko sama Sylwia, ale także grupa psich terapeutów złożona z pięciu dorosłych owczarków środkowoazjatyckich.
U Sylwii psy nie są zamykane w kojcach. Każdy z nich ma dostęp do domu i ogromnego podwórka. Podopieczni fundacji wychodzą także na długie, grupowe spacery, podczas których mogą kopać doły, tarzać się w trawie i moczyć w kałużach – po prostu być psami. Wolność i swoboda połączone z opieką i zrozumieniem Sylwii sprawiają, że nawet najbardziej agresywne psy zaczynają odnajdywać się w towarzystwie innych zwierząt i ludzi. W „Duchu Leona” każdy pies jest do adopcji, choć część tylko do adopcji wirtualnej. W fundacji dożywotnio zostają te psy, które w przeszłości poważnie pogryzły ludzi lub zagryzły psa – pozbawione opieki specjalisty mogą bowiem wrócić do dawnych zachowań i wyrządzić komuś poważną krzywdę.

Sylwia Najsztub przykłada także ogromną uwagę do edukacji społeczeństwa. Jej misją jest ograniczenie bezdomności zwierząt, liczby porzuceń i cierpienia psów spowodowanego niewiedzą opiekunów. Na swoim fanpage umieszcza liczne filmy, na których możemy obserwować, jak zmienia się zachowanie jej podopiecznych, gdy zrozumie się ich potrzeby, obdarzy empatią i zapewni możliwość kontaktu z innymi zwierzętami. Losy duchowych psów śledzi grono zagorzałych fanów tej wyjątkowej fundacji.

Prezeska „Ducha Leona” znana jest ze swojego twardego charakteru i bezkompromisowego podejścia. Na prowadzonych przez siebie warsztatach i szkoleniach otwarcie i bez ogródek mówi o błędach popełnianych przez opiekunów psów i tłumaczy, jak odbijają się one na psychice zwierząt. Jest także przeciwna wydawaniu dużych psów do adopcji osobom mieszkającym w blokach i dużych miastach oraz relacji z psem polegającej na kontroli i ciągłym wydawaniu mu komend. Dla podopiecznych swojej fundacji poszukuje domów mogących zapewnić psom przestrzeń, swobodę i relację opartą na partnerstwie.

Swój głos można oddać na stronie www.psy.pl/glosowanie-sdz.