Aneta Szylbert-Wijaszka

Aneta Szylbert-Wijaszka

Trzy lata temu wciągnął ją Facebook, na którym wiele osób łączy się w działaniach na rzecz zwierząt. Roznosi się to drogą kropelkową i trzy lata temu zaraziło także ją. Zaczęło się od zwykłego polubienia postu o psiaku, który poszukuje domu. A potem potoczyło się lawinowo, zaczęło do niej docierać coraz więcej informacji na temat tego psa i innych psów. Pojawił się pierwszy wirtualny podopieczny.

Najpierw pomagała jako osoba niezrzeszona, a po roku została wolontariuszką fundacji Amicus Canis z Tomaszowa Mazowieckiego, która nie stroni od pomocy starszym i chorym psom. Od tego czasu Aneta ma swoich podopiecznych, którym znajduje domy. Współpracuje z dwoma sprawdzonymi hotelami dla psów. Trafiają tam psy z całej Polski. Czasem znajdują domy, a czasem, nim to się stanie, odchodzą. Liczymy dni tego szczęścia, kiedy pies ciężko chory lub bardzo już stary przebywa w godnych warunkach – mówi Aneta Szylbert-Wijaszka. Pożegnała już wielu podopiecznych, dojście do siebie potem zajmuje jej długi czas. Wiele z tych psów to czarne lub bure kundelki, które zdają się dla ludzi niewidzialne. Pokazujemy je w barwnych ubrankach, zadbane, jak książęta i księżniczki, co ułatwia adopcję. Czasem wystarczy takiego niewidzialnego psa wyciągnąć ze schroniska, umyć, ubrać, zrobić sesję i pokazać światu – mówi. Najstarszy wyadoptowany dzięki niej pies miał 17 lat – to suczka Ksenia. W nowym domu jest bardzo szczęśliwa. Po śmierci jednej ze swoich podopiecznych, ciężko chorej na cukrzycę i zespół Cushinga Migotki, w ramach fundacji Amicus Canis założyła Fundusz Migotkowy. Jest to stała grupa darczyńców wspierająca kolejne chore staruszki będące pod jej opieką. W funduszu dziś znajdują się trzy psy. W sumie w fundacji Aneta zajmuje się 10 zwierzakami.

Głosuj poprzez formularz na stronie głównej lub SMS-em!

SMS: SERCE.6 pod numer 71750 (koszt SMS-a: 1,23 zł z VAT).