Barbara Górecka

2

batmama, ratuje nietoperze, prowadzi dla nich przytulisko w swoim mieszkaniu

Pani Barbara opiekuje się nietoperzami, które nie miałyby szansy na przeżycie zimy w warunkach naturalnych. Przez 8 lat działalności uratowała ich od śmierci kilkaset. Najwięcej w swoim mieszkaniu miała ponad 250 nietoperzy! Pierwszy nietoperz w życiu pani Barbary zjawił się niespodziewanie. Wylądował na łóżku jej córki. Kolejne nadleciały kilka tygodni później przez szyb wentylacyjny. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale był styczeń, więc jak sama mówi, nie miała serca, aby wyrzucać je na mróz.

Aleksandra Grynczewska

1

prezes i założycielka fundacji Zwierzęca Polana, rzuciła dobrą pracę, by pomagać zwierzętom

Jeszcze kilka lat temu miała wygodną posadę, przewidywalną pracę i dobre zarobki, ale czuła, że niewiele poza tym. Chciała robić rzeczy potrzebne i dać światu coś od siebie. Cel życia odkryła po wizycie w schronisku dla zwierząt – ogrom smutku i cierpienia, który tam zobaczyła, spowodował, że postanowiła zająć się pomocą bezdomnym zwierzętom. I z dnia na dzień rzuciła dla tej idei pracę.

ZWYCIĘZCA 2017: Fundacja „Ja Pacze Sercem”

5

Fundacja powstała, by pomagać kotom, które niedowidzą lub są zupełnie niewidome

Fundację utworzyła grupa osób, które wcześniej na forach internetowych zrzeszały się, by nieść pomoc niewidomym kotom. Samozwańczy miłośnicy kotów we własnym zakresie walczyli o środki na leczenie i karmę dla mruczków, które wszyscy inni skreślili ze względu na ich ułomność. Aby ułatwić sobie pracę i skuteczniej szukać domów dla ślepaczków, które tych domów bardzo potrzebują, założyli na Facebooku fanpage „Ja Pacze Sercem”. Cztery lata później, w 2016 roku powstała fundacja o tej samej nazwie, która zrzesza już ponad 16 000 fanów.

Nominacje 2017! Zgłoś swojego kandydata!

Wielkimi krokami zbliża się plebiscyt "Serce dla Zwierząt". Poszukujemy kandydatów do nominacji. W tym roku chcielibyśmy poprosić Was o pomoc. Jeśli w Waszym otoczeniu jest osoba, która bezinteresownie, z potrzeby serca pomaga zwierzętom i Waszym zdaniem powinna zostać wyróżniona - napiszcie do nas. Obiecujemy rozważyć...

Read More

Organizacje Pożytku Publicznego (OPP) liczą na pomoc zwierzętom

Składając deklarację  PIT 2016 każdy podatnik ma możliwość udzielenia wsparcia finansowego organizacji pożytku publicznego przekazując jej 1% należnego podatku, wynikającego z rozliczenia rocznego PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38, PIT-39.   Cele statutowe OPP Na takie wsparcie liczy ponad 8000 OPP, a każda organizacja ma wytyczone statutowe cele swojego działania...

Read More

Olga Frycz

ofrycz1

aktorka, prowadząca program „Przygarnij mnie” w TVP 2, od zawsze w jej domu były zwierzęta i od lat angażuje się w pomoc im, ma adoptowanego kundelka Kapsla.

Zwierzęta miała w domu od zawsze, z psami wychowywała się od dziecka. Kapsel, którego przygarnęła z łódzkiej fundacji Niechciane i Zapomniane, to jej pierwszy pies w dorosłym życiu. Poza nim w domu towarzyszą jej też koty – Władzia i Jimmi. W I edycji programu „Przygarniij mnie” Olga Frycz byłajurorką, natomiast w II edycji jest prowadzącą program.

Krzysztof Giemza

kgiemza1

prezes fundacji „Zmieńmy świat”, stworzył w Tarnowie szpital dla potrzebujących mruczków, a wcześniej założył azyl dla kotów, na który przeznaczył część własnego domu.

Małżeństwo Giemzów bezdomnymi kotami opiekuje się od kilkunastu lat, ale to pod koniec zeszłego roku Krzysztof Giemza utworzył w Tarnowie szpital dla potrzebujących mruczków. Przerobił na ten cel budynek gospodarczy na swoim podwórku. Wcześniej utworzył azyl dla kotów, na który przeznaczył część własnego domu, w którym kiedyś miał biuro.

Irena Jankowska

ijankowska1 

prowadzi dom tymczasowy „U Pipi”, do opieki nad zwierzętami wdrażała się przy mamie, zajmuje się nimi całe życie, obecnie ma pod opieką 68 psów i 32 koty.

Do opieki nad zwierzętami wdrażała się przy mamie. Gdy wyszła za mąż i wyprowadziła się z domu, zamieszkała w bloku w Białymstoku i tam dokarmiała osiedlowe koty. – Zawsze na osiedle przybłąkała się jakaś bieda, to suczka, to piesek – mówi. Przez kilkanaście lat wynajmowała od urzędu miasta działkę, na której opiekowała się kotami i psami, a także stary domek od osoby prywatnej.

Solange Olszewska

solszewska1

kobieta biznesu, pomaga i ludziom, i zwierzętom, bierze do siebie zwierzaki, których nikt już nie chce, by dać im dom na starość, by odchodziły w poczuciu, że są kochane i zadbane.

W młodości marzyła, by być weterynarzem, w końcu została lekarzem dentystą. Los tak pokierował jej życiem, że kolejne lata poświęciła, by rozwijać rodzinny biznes, firmę Solaris Bus & Coach SA, producenta słynnych na całym świecie niskopodłogowych autobusów, dla których wymyśliła logo związane z jej pasją: psa jamnika, który także jest „nisko zawieszony”. Dziś w Bolechowie, gdzie mieszka, prowadzi także gospodarstwo ekologiczne, w którym wszystkie zwierzęta gospodarskie, a więc także krowy czy świnie nie są zamykane i traktowane są z należytym szacunkiem.

Jerzy Gara

jgara1

założyciel Ośrodka Rehabilitacji Jeży „Jerzy dla Jeży” w Kłodzku, opiekuje się jeżami od prawie 10 lat, uratował ich ponad 300, teraz ma ich pod opieką rekordową liczbę – ponad 50.

Prawie 10 lat temu jesienią żona zawołała go do ogrodu, żeby mu pokazać rodzinę jeży. Wyszedł niezbyt chętnie. Ale widok był niesamowity: mama i cztery małe jeżyki, szukające jedzenia. Zastanowiło go, czy takie młode zwierzaczki mają szansę przeżyć zimę. Jerzy nie jest weterynarzem, więc zaczął szukać informacji na stronach internetowych.